sobota, 29 sierpnia 2009

Czy czas już kupować euro?


Do identyfikowania potencjalnych punktów zwrotnych na wykresach można używać tak zwanych zniesień Fibonacciego. Zastosuję je tutaj do szybkiej analizy sytuacji na EUR/PLN. Na zamieszczonym wyżej wykresie tej pary zaznaczyłem całe potężne osłabienie złotego między lipcem ubiegłego roku a lutym tego roku (od 3,2 zł do 4,9 zł za euro) jako ruch 100%. Można zauważyć, że umocnienie złotego, które nastąpiło od lutego, sięgnęło obecnie dokładnie 50% tamtego wcześniejszego ruchu. W tym miejscu można by więc pokusić się o prognozę odwrócenia trendu albo przynajmniej większej korekty.

Taką prognozę można by dodatkowo wesprzeć tym, że na wykresie widać potencjalną formację podwójnego dna ze wsparciem w okolicach 4,06-4,07. Formacja podwójnego dna, która należy do formacji odwrócenia trendu, zostałaby jednak potwierdzona dopiero gdyby euro umocniło się w najbliższym czasie powyżej 4,2 zł.

Przedstawia się to wszystko dość elegancko, może nawet zbyt elegancko, ale jakie praktyczne wnioski zamierzam z tego wyciągnąć? Otóż, gdyby rzeczywiście tak się stało, że euro wyraźnie przebije poziom 4,2 zł, to zacznę pewnie grać na dalsze osłabienie naszej waluty.

Zasadniczo jednak jak ognia unikam łapania dołków i staram się grać z trendem, a obecny trend średnioterminowy na złotym jest wyraźnie wzrostowy. Jeśli chodzi o fundamenty, to właśnie stosunkowo szerokim echem na świecie odbiły się pozytywne dane dotyczące wzrostu PKB w naszym pięknym kraju, a premier z tej okazji zorganizował nawet konferencję przypominającą czasu propagandy sukcesu.

Dlatego według mnie odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi - nie, albo jeszcze nie. Sam zamierzam teraz wymienić na euro tylko niewielką sumę w celu zasilenia zagranicznego rachunku inwestycyjnego, natomiast z ewentualną grą na osłabienie złotego się wstrzymuję. Zastanawiam się natomiast nad tym czy nie zagrać na dalsze umocnienie złotego wobec euro jeśli padnie wsparcie na 4,06. Z powyższego wykresu wynika, że w takim wypadku złoty miałby jeszcze sporo miejsca na umocnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz